wtorek, 28 maja 2013

od rana

dziś leniwie oko otwieram
dookoła się rozglądam
jeszcze ziewam
nóżki rozciągam
i powolutku do sypialni zaglądam

Tata! wstawaj już
do przedszkola czas tuż tuż

mleko proszę
tylko cieplutkie
w mojej ulubionej butelce bielutkiej

potem czas by umyć zęby
potem jeszcze ach! w te pędy
bluzę, spodnie no i buty

tata się z krawatem pląta
coś pod nosem gniewnie chrząka
że się spóźni znów do pracy
tak jak inni rodzice
moi drodzy przedszkolacy!

to nie nasza przecież wina
że dzień tak szybko się zaczyna
i na próżno te wszystkie starania
od rana ciągłe poganiania

drogie dzieci i rodzice
czemu od rana takie srogie macie lice
Wiecie, lepiej się na co dzień mają
ci co poranek z uśmiechem witają

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz